wtorek, 17 czerwca 2025

Autistic Pride Day, 18 czerwca – Dzień, w którym zatrzymuję się i uczę na nowo

Rainbow infinity symbol on colored paper, with text: "Autistic Pride Day" in bright colors and "18.06.2025." A handprint symbol and "#LoveWins!" add joy.

🌈 Autistic Pride Day – dzień, w którym zatrzymuję się i patrzę na mojego syna z jeszcze większą czułością

18 czerwca obchodzimy Autistic Pride Day, czyli Dzień Dumy Osób Autystycznych.
Nie – nie „świadomości”, nie „walki z autyzmem”, nie „kampanii diagnostycznej”.
To dzień, który mówi:

„Jestem autystyczny. I jestem z tego dumny.”

I wiesz co? Ja, jako mama Konrada, mówię:

„Mój syn jest autystyczny. I uczę się od niego życia każdego dnia. I jestem z niego dumna. Jak stąd do nieskończoności – i jeszcze dalej.”


♾️ Puzzle, nieskończoność i inne symbole

Zanim opowiem Ci, jak mój syn zmienia moje życie (i mnie samą), to rzućmy okiem na symbole. Bo trochę się tego nazbierało…

  • Puzzle (układanka) – przez lata były symbolem autyzmu. Pomysł był taki: autystyczni ludzie to tajemnica, zagadka, „brakujący element”. Brzmi znajomo?
    Problem w tym, że... wielu dorosłych autystycznych ludzi bardzo tego symbolu nie lubi. Bo oni nie są zagadką do rozwiązania. I nie są „brakującym kawałkiem” niczyjej układanki. Są całością.

  • Tęczowy znak nieskończoności ♾️ – to nowy, bardziej akceptowany symbol. Pokazuje różnorodność w spektrum, potencjał, który nie ma granic. Nie ma „normy”, do której trzeba równać. Każdy człowiek – neurotypowy czy neuroatypowy – jest po prostu sobą.

A ja? Mam puzzle na starym kubku i nieskończoność na nowym plakacie.
Bo świat się zmienia. Ja też się uczę. A Konrad mnie w tym prowadzi.


👣 Jak mój syn z autyzmem uczy mnie życia

Zacznijmy od tego, że Konrad nie przyszedł na świat z instrukcją obsługi. Ale kto z nas przyszedł, prawda?

Na początku były diagnozy, opinie, terminy jak z podręcznika medycyny: zaburzenia przetwarzania sensorycznego, opóźnienia mowy, trudności adaptacyjne… I mogłam się w tym wszystkim pogubić.
Ale potem… zaczęłam widzieć mojego syna. Nie tylko jego autyzm. I wtedy zaczęła się prawdziwa szkoła życia.

🧠 1. Uczy mnie, że świat nie musi być szybki

Konrad nie znosi pośpiechu. Jak coś ma zrobić, to zrobi. Ale w swoim czasie.
Czy to ubieranie butów, czy odpowiadanie na pytanie – jego czas nie ma zegarka z Ikei, tylko kalendarz duszy.
A ja? Zaczęłam zwalniać.
Nie wszystko musi być „już”, „teraz”, „bo wszyscy tak robią”.
Czasem warto poczekać. Zatrzymać się. I po prostu być.

🧃 2. Uczy mnie uważności

Znasz to uczucie, gdy dziecko przez 20 minut patrzy na kroplę wody spływającą po szybie?
Ja znam. I przyznam: kiedyś myślałam „Boże, nudzisz się?”
Teraz myślę: „Wow, ile rzeczy mi umyka w codziennym biegu!”
Bo Konrad widzi to, czego ja nie widziałam od lat – odcienie liści, fakturę dywanu, echo w korytarzu.
I nagle... ja też zaczynam to widzieć.

🧸 3. Uczy mnie, że nie trzeba „udawać normalnego”

Konrad nie udaje.
Jak coś mu się nie podoba – mówi. Jak coś kocha – mówi (albo skacze, krzyczy, macha rękami).
Zero udawania, zero masek. Prawdziwy do bólu.
A ja?
Złapałam się kiedyś na tym, że tłumię emocje, żeby „nie wypaść źle”.
Konrad mnie nauczył: emocje to nie wstyd. To my.
Czasem płaczemy przy śniadaniu. Czasem tańczymy przy zupie. I tak też jest dobrze.

🫶 4. Uczy mnie kochać bez oczekiwań

Konrad nie daje „buzi” na komendę. Nie powie „kocham” pięć razy dziennie.
Ale jego miłość czuć w gestach – w tym, że chce się do mnie przytulić tylko wieczorem, tylko wtedy, gdy nikt nie patrzy.
W tym, że poprawia mi kubek z kawą, bo „stoi krzywo”.
I w tym, że jego świat ma dla mnie osobne miejsce.
To miłość nieoczywista. Ale czysta jak kryształ.


💬 Co chciałabym powiedzieć innym?

Jeśli spotykasz dziecko, które „zachowuje się dziwnie” – nie oceniaj. Może ma swój świat. Może jest w spektrum.
Jeśli widzisz dorosłego, który unika kontaktu wzrokowego albo mówi bardzo długo o jednym temacie – zatrzymaj się. Posłuchaj.
Nie musisz rozumieć wszystkiego. Wystarczy, że nie zamkniesz serca.

Jeśli jesteś rodzicem dziecka autystycznego: nie jesteś sam(a).
Może Twoje dziecko nie spełniło „oczekiwań społeczeństwa”. Ale ono jest darem – dokładnie takie, jakie jest.


🌈 Autistic Pride Day – święto oddechu, prawdy i miłości

To nie jest dzień diagnozy.
To nie jest dzień „walki z czymś”.
To dzień, w którym mówimy:
„Nie potrzebuję być zmieniony. Potrzebuję być widziany.”

I jako mama, mówię to również w imieniu mojego syna:

On nie jest „trudnym przypadkiem”. On jest pięknie inny.
I jestem zaszczycona, że to właśnie on mnie wybrał na mamę.


Z miłością, wdzięcznością i dumą,
która nie mieści się w słowach (ale próbuję ją opisać),

Kasia – mama, uczennica życia, obserwatorka cudów codzienności

A vibrantly colored peacock with a gradient tail of red, orange, yellow, green, blue, and purple. Its body is blue and pink, projecting a joyful tone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziś pomogłam sobie wybierając wdzięczność zamiast lęku

Nie wiem, jak Ty, ale ja czasem budzę się rano z takim... dziwnym ciężarkiem w brzuchu. Nie takim fizycznym, że „zjadłam za dużo sernika wie...